To nie wypada

W pewnej zaproponowanej nam umowie znalazł się taki punkt, przepisuję dosłowne brzmienie: 9. W razie wystąpienia okoliczności nieprzewidzianych niniejszym porozumieniem, należy kierować się ludzkim rozsądkiem. Przeczytałem i wpadłem w coś w rodzaju zawieszenia systemu. Po prostu patrzyłem się w ten punkt, on we mnie i tak trwaliśmy dobrą minutę. A Czytaj dalej…

Poranek

Zima ma swój urok, ale zawsze w marcu tęskno mi do wiosny. Brakuje mi ciepła, ptaków, tej nadziei. Bo jeszcze w grudniu czy styczniu możemy zachwycać się piękną surowością zimy, ale kiedy biały śnieg zmienia się w szare błoto, świat staje się też jakiś taki szary. I odmieniają to dopiero Czytaj dalej…

Najpiękniejsze lata, czyli puszczamy kolejny łańcuszek wpisów pod dyktando

Pamiętacie automaty? Teraz jakby przesunęły się w cień, ale 15, 20 lat temu to było prawdziwe szaleństwo! Nie chodziło się do sklepu, bo lepszy był batonik z automatu! A już najlepsze były kulki z gadżetami wypadające po wrzuceniu monety i obróceniu wrzutnika. Pamiętam, że osobiście przepisałem na Brajla listę produktów Czytaj dalej…

Schody i lwy

W czwartek graliśmy koncert w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Wejście na scenę tego teatru jest bardzo interesującym przeżyciem, bo jest tam sobie taki ciąg: schody do góry, w dół, do góry, w dół, do góry, w dół… Fajną zabawę musiały mieć dziewczyny w butach koncertowych. 🙂 Ten czwartek był dniem Czytaj dalej…

EltenLink